5 cech, których nie lubię w ludziach

Hei! Tym razem przedstawiam Wam wpis z pięcioma cechami, których nie lubię u innych osób. Nikt z nas nie jest idealny i posiada różne minusy, ale te, które zaraz wymienię, są dla mnie najgorsze (i niestety bardzo często spotykane).

1.Fałszywość i dwulicowość

Chodzi mi tu zarówno  o ludzi, którzy obgadują swoich przyjaciół za ich plecami (a w ich towarzystwie udają świętych), jak i o tych, którzy zmieniają swoje zdanie na jakiś temat w zależności od osoby, z którą aktualnie rozmawiają. Przykład? Wśród rówieśników śmieją się z biednej osoby, która nie może sobie pozwolić na markowe rzeczy, ale przy dorosłych 'współczują' jej i mówią, jakie to ma ciężkie życie (wszyscy się z niej śmieją, na wszystkim musi oszczędzać). Są to jedne z może dwóch cech, które w wielu przypadkach od razu skreślają u mnie człowieka.

2.'Ja tego nie powiedziałem'

Mam tu na myśli ludzi, którzy najpierw coś mówią, a potem się tego wypierają (lub całkiem odwrotnie). Przez takie osoby człowiek może wyjść na kłamcę. Powiemy komuś coś, powołując się na daną osobę, a potem ta się wszystkiego wyprze. I jak mamy się czuć w takiej sytuacji?

3.Kłamcy

Napiszę krótko. Chyba nikt nie lubi być okłamywany, prawda?

4. Użalanie się nad sobą

Ten przykład zna chyba każdy. Przypuśćmy, że mamy znajomą z nadwagą. Dziewczyna nie akceptuje siebie, ale nie robi też nic, żeby schudnąć. Zamiast tego cały czas żali się wszystkim dookoła. Dzięki temu na pewno zżuci kilka kilogramów...

5. Pomoc za pomoc

Typ osoby, który mam na myśli, nie zna pojęcia bezinteresownej pomocy. Za każdym razem gdy komuś pomaga, liczy, że w przyszłości sam ją od niego otrzyma, a gdy (nawet z ważnych powodów) spotka się z odmową, wypomina wszystko danej osobie. Oczywiście trzeba sobie pomagać i warto się odwdzięczać, ale irytuje mnie sam tok myślenia takiego człowieka. 'Bezinteresowna pomoc? Nigdy w życiu! Tylko coś za coś.' Wkurzające.